ŚWIERK

Tym razem wydanie świąteczne w dwóch wersjach:  zielono-zielonej i zielono-czerwonej 🙂

Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie zrobić większej ilości tych moich mydlanych przyjaciół bo czułabym się źle, po prostu 🙂

W składzie oczywiście nawilżający i pielęgnujący olej kokosowy, odżywcze masło shea, bogata w witaminy oliwa z oliwek, natłuszczające i odżywcze masło kakaowe i wosk pszczeli oraz na koniec faworyt- olej lniany…ubóstwiam go, ale o tym już chyba każdy wie 🙂

Kolory w mydle to zasługa kolorówki, a przepiękny zapach świeżo ściętego drzewka świerku zafundowała nam etja. Oprócz wspaniałych doznań dla naszego powonienia naturalny olejek świerkowy ma też szereg zastosowań, które są bardzo cenne dla naszego organizmu.

Właściwości olejku świerkowego                                        

Otrzymuje się go poprzez destylację parą wodną z igieł świerku syberyjskiego. Gwarantuje to najwyższą jakość olejku i pozwala na zatrzymanie witamin i minerałów, które kryje w sobie ta roślina. Osobiście olejek ze świerku bardzo przypadł mi do gustu, nie tylko w mydle lecz jako oczyszczacz powietrza dodany do palącej się świeczki w pokoju. W kosmetykach naturalnych, takich jak mydło, olejek świerkowy wykazuje działanie antybakteryjne, antydepresyjne, wykrztuśne (wdychamy go podczas mycia), przeciwbólowe, polecany jest do higieny intymnej nie tylko ze względu na właściwości przeciwbakteryjne, ale też z powodu zdolności stymulacji układu moczowego podczas skapomoczu. Odkaża drogi moczowe oraz tonizuje mięśnie pęcherza moczowego.

Pomijając jego łagodzące działanie na naszą skórę i umysł jest to jeden z moich faworytów właśnie w tym świątecznym okresie, kiedy wszystko wydaje się nieco inne. Kiedy umysł ludzki podświadomie domaga się ciepła rodzinnego, rozmów z herbatą w ręku pod cieplutkim kocem, tej swoistej magii, która każdy z nas odczuwa nieco inaczej. Ja do mojej magicznej kolekcji dodaje zapach świerku…

A Wy? 🙂