Hydromanil to nasze najnowsze odkrycie i miłość! Poznaliśmy się już jakiś czas temu i testowaliśmy, testowaliśmy! Okazało się, że jest cudny! A czym jest?
Hydromanil to roślinny kompleks nawilżający wyekstrahowany z nasion peruwiańskiej rośliny zwanej Tarą (Caesalpinia Spinosa). Rośnie ona w bardzo suchym klimacie górzystym, w Andach, a co za tym idzie jej budowa stanowi odpowiedź na otaczające ją warunki szybkiego wysychania. Roślina musiała się na nie uodpornić i stąd wypracowała sobie system zapobiegania szybkiej utracie wody! Zawiera w sobie bardzo cenne cząsteczki zwane galaktomannami ( aż 80%), które wspaniale nawilżają skórę tworząc na niej ochronny film zapobiegający szybkiemu wyparowywaniu wody, czyli działają na tej samej zasadzie co w roślinie!
Hydromanil zbudowany jest z cząsteczek galaktomannów w postaci trójwymiarowej matrycy, która krok po kroku uwalnia oligosacharydy do naszego naskórka. Dzięki swoim niewielkim rozmiarom, cząsteczki te penetrują warstwę rogową naskórka, głębiej do niej wnikając i jednocześnie nawilżając ją. Oprócz szybko widocznej poprawy kondycji naszej skóry, hydromanil ma dodatkowe właściwości regulujące proces złuszczania naskórka, ale bez efektu płatów. Można porównać to do bardzo delikatnego peelingu enzymatycznego!
Dodatkowo, nasiona Caesalpinia Spinosa posiadają aż 30% rezerwy odżywczej dla początkowego stadium rozwoju zarodka. Sprawia to, ze do naszej skóry trafia mnóstwo minerałów, witamin, protein i składników odżywczych.
Hydromanil lubi być określany jako System Sekwencyjnej Dostawy Nawilżenia. Poprzez budowę składającą się z różnych wielkości cząsteczek utrzymuje on skórę w stanie nawilżenia zarówno wewnętrznego ( małe cząsteczki) jak i zewnętrznego ( duże cząsteczki zatrzymujące się w warstwie rogowej skóry).
Dla nas to naprawdę bomba! A przyjechała aż z andyjskich lasów!
Małgorzata
Pierwszy raz miałam do czynienia z hydromanilem i przyznam, że nie za bardzo się polubiliśmy. Raczej nie przepadam za nakładaniem czegokolwiek na twarz, a tutaj jeszcze dodatkowo pozostawiał jakąś lepiącą się warstwę (może to moja nieumiejętność w stosowaniu). Na pewno dobrze nawilża i ładnie pachnie. Opakowanie i cała szata graficzna jak zwykle świetna. Zużyłam jako nocne serum nawilżające na dłonie.
Kamila
Produkt ten daje dobre nawilżenie. W konsystencji jest podobny do kwasu hialuronowego. Powoduje efekt lekkiego napięcia skóry.
Justyna
Idealna maź do nawilżania problematycznego dzioba 😊
Nihil
Mój drugi hydromanil, pierwszy był innej firmy na A :) Byłam ciekawa, czy ten z Mydlostacji jest taki sam. Jest nieco inny, trochę rzadszy, choć zapach ma podobny. Ale nawilża równie dobrze. Jeśli ciebie ciekawi, co to za produkt - ja bym powiedziała, że to taki kwas hialuronowy, ale znacznie lepszy! Bardziej kleisty i gęściejszy, zostawia warstewkę na skórze, nie wchłania sie tak szybko. Ja jestem zachwycona tym produktem, cena niska, działanie fenomenalne.
Patrycja
Dla mnie odkrycie roku. Odstawiłam wszystkie kosmetyki na rzecz kosmetyków z Mydło Stacji. Skóra twarzy z którą miałam zawsze mniejsze większe problemy wygląda świeżo,zdrowo i bez żadnych wyprysków. Polecam w 100%