Czy pamiętacie czasy, gdy dobry – w obiegowej opinii – kosmetyk, był składową właściwie dwóch przymiotów, a więc atrakcyjnego, specyficznego zapachu, oraz potężnej otoczki marketingowej, która de facto skupiała się na designerskim opakowaniu i powiązaniu z nim jakiegoś nieokreślonego universum, które nawiązywać miało do płci, przyzwyczajeń i stylu życia? Męskość kojarzono zatem z ostrym zapachem piżma; kobiecość – przynajmniej wizualnie – z sugerującą delikatność bielą kremów wcieranych rytualnie w skórę podczas wieczornych, relaksujących zabiegów. Wszystkim marketingowym zabiegom towarzyszyła oczywiście muzyka – w „kosmetologii” (cudzysłów nieprzypadkowo) męskiej – energiczna i tajemnicza zarazem, sugerująca najatrakcyjniejsze przymioty samcze; w damskiej – łagodna i relaksująca, która przywoływała na myśl tę jedną chwilę dla siebie, którą kobiety odbierać miały w formie nagrody po ciężkim dniu, zwykle wieczorem.
Tymczasem stojące za tym potężne koncerny zatrudniające nie mniej potężną armię psychologów sprzedaży, w przerwach między liczeniem zysków a wymyślaniem kolejnej reklamowej kreacji, pakowały w swoje produkty wszystko, co mogło sprawić, by rzeczywistość nadążała za reklamą, a więc zapach był trwały i niepodległy upływającemu czasowi; konsystencja – równie miękka i jedwabista, jak w wysokiej jakości video; cena i dostępność –egalitarna. Czasy te, szczęśliwie, odchodzą w przeszłość, a dobrym kosmetykiem w społecznej świadomości staje się ten, który spełnia podstawowe założenia swojego istnienia: pielęgnację, odżywienie oraz naturalną dla organizmu ochronę i/lub poprawę zdrowia. Świadomy użytkownik dokonuje zatem dobrego wyboru: zioła, zamiast ulepszaczy; natura, zamiast chemii; zamiast konserwantów – witaminy. Dziś napiszemy właśnie o tych ostatnich.
WITAMINY A KOSMETOLOGIA
Witaminy są nieodłącznym składem dobrego kosmetyku. Skąd się w nim biorą? Mogą być pochodzenia naturalnego lub syntetycznego. Witaminy naturalnego pochodzenia są pozyskiwane z roślin lub innych naturalnych źródeł, takich jak produkty pochodzenia zwierzęcego. Te syntetyczne są produkowane chemicznie w laboratorium.
W kosmetykach witaminy są stosowane jako składniki aktywne, ponieważ mogą mieć korzystne działanie na skórę. Na przykład witamina A (retinol) może pomóc w leczeniu trądziku, a witamina C (kwas askorbinowy) może działać jako antyoksydant i pomagać w walce z oznakami starzenia skóry. Ale o konkretnym działaniu napiszemy w poniższym przeglądzie, który traktuje o wpływie poszczególnych witamin na nasze ciała.
POWSZECHNA I WSZECHSTRONNA – WITAMINA C
Powszechnie stosowana w kosmetykach, ponieważ ma wiele korzystnych właściwości dla skóry. Jest to silny antyoksydant, co oznacza, że pomaga chronić skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i zapobiega uszkodzeniom spowodowanym przez promieniowanie UV. Witamina C może również pomóc w poprawie elastyczności skóry, redukcji zmarszczek i ujędrnieniu skóry. Zmniejsza także widoczność naczyń krwionośnych oraz redukuje przebarwienia. W kosmetykach witamina C jest często stosowana w postaci kwasu askorbinowego. Jest to forma witaminy C, która jest szczególnie skuteczna w przenikaniu przez skórę i ma silne właściwości nawilżające. Może być stosowana w większości form kosmetycznych, a więc kremach, maseczkach lub serach.
Z DEDYKACJĄ DLA ZDROWEJ TWARZY – WITAMINA A
Witamina A (retinol), podobnie jak witamina C, jest silnym antyoksydantem, co także oznacza, że chroni naszą skórę przed destrukcyjnymi wolnymi rodnikami. W kosmetykach witamina A jest często stosowana w postaci retinolu lub retinoidów. Retinol jest łatwo przyswajalny przez skórę i ma silne właściwości nawilżające, ale może być mniej skuteczny niż retinoidy w leczeniu trądziku i poprawie tekstury skóry. Retinoidy są znacznie bardziej skuteczne w powyższych zabiegach, ale mogą być mniej tolerowane przez skórę i wymagają dłuższego stosowania, aby uzyskać widoczne rezultaty. Witamina A jest szczególnie skuteczna w pielęgnacji skóry twarzy, ale może być stosowana również w innych obszarach ciała. Kosmetyki z witaminą A zmniejszają łojotok, odblokowują zatkane pory oraz hamują rozwój bakterii odpowiedzialnych za wypryski. Jej obecność jest znamienna dla wszystkich kosmetyków przeciwtrądzikowych – stąd nagłówek tego akapitu.
WAKACYJNA WITAMINA E Wakacyjna dlatego, że jej głównym zadaniem jest odpowiednie nawilżenie naszej skóry, a kiedy bardziej niż w pełnym słońcu narażamy ją na suchość? Dodatkowo, witamina E łagodzi podrażnienia, także te spowodowane promieniowaniem UV, chroni przed jego destrukcyjnym wpływem oraz znacząco wpływa na regenerację naskórka. Kosmetyki z witaminą E są szczególnie polecane dla osób z suchą, szorstką lub starzejącą się skórą, ponieważ mogą pomóc w poprawie jej elastyczności i nawilżenia. Są one również często stosowane w leczeniu trądziku i innych problemów skórnych, ponieważ mogą pomóc w złagodzeniu stanów zapalnych i poprawie tekstury skóry. Stosuje się ją jako pomocniczy składnik medykamentów przeciwko łuszczycy i trądzikowi, więc nawet nie posiadając poważniejszych dolegliwości, nie powinniśmy wątpić w jej wielką rolę, którą pełni w składzie naszych kremów i maseczek.
COŚ DLA WRAŻLIWYCH, CZYLI WITAMINA B
Kosmetyki, które szczycą się posiadaniem jej w składzie, dedykowane są okresom jesienno-zimowym, ponieważ główną zaletą witaminy B jest regeneracja skóry po okresie letnim. Wilgotność powietrza, która często w naszej szerokości geograficznej towarzyszy upałom, a także promieniowanie, którego trudno uniknąć, nie są optymalnym środowiskiem dla zachowania dobrej kondycji skóry – zwłaszcza skóry twarzy. Witamina B pomoże nam szybciej ją zregenerować. Witaminę B wykorzystuje się w dwóch formach: B3 i B5, które powszechnie znane są jako, kolejno: niacynamid i pantenol. Bardzo ważnym aspektem witaminy B jest wszechstronność w zastosowaniu, ponieważ kosmetyki z jej dodatkiem bez obaw można stosować na każdy typ skóry – także skórę wrażliwą. Niacynamid, czyli witamina B3 stymuluje produkcję kolagenu w komórkach skóry, hamuje powstawanie wolnych rodników, mniejsza przebarwienia, chroni przed promieniowaniem słonecznym, a w przypadku jego „przedawkowania” – łagodzi podrażnienia i regeneruje. O właściwościach pantenolu, czyli witaminy B5 mówi się obecnie wiele, także w telewizyjnych reklamach – i mówi się nie bez powodu. Pantenol jest uniwersalnym sprzymierzeńcem naszej skóry, bez względu na rodzaj, chociaż z przyczyn oczywistych dedykuje się go skórze wrażliwej, suchej, zniszczonej. Łagodzi, nawilża, działa kojąco, w widoczny i natychmiastowy sposób poprawia miękkość i elastyczność skóry. Jej wyjątkowe właściwości spowodowały, że znajduje uniwersalne zastosowanie w kosmetologii. Witaminę B5 znajdziemy w kosmetykach do twarzy, kremach łagodzących poparzenia słoneczne, szamponach do włosów, a nawet w kremach do pielęgnacji dłoni i paznokci. Jeśli mielibyśmy synonimicznie powiązać witaminę B z jednym słowem, napisalibyśmy: łagodność.
NIE TYLKO ZE SŁOŃCA – WITAMINA D
Wszyscy ją znamy – powstaje pod wpływem słońca. Jednak samo słońce nie jest sprzymierzeńcem kondycji naszej skóry. Jak zatem z niej nie rezygnować? Oczywiście, stosując kosmetyki, które mają ją w składzie! Witamina D doskonale sprawdzi się u osób mających problemy ze skórą twarzy: zmatowieniem, brakiem blasku i elastyczności, a także wszelkim zmianom chorobowym, jak trądzik, łuszczyca czy nadmierny łojotok lub nawet atopia. Nie jest przecież tajemnicą, że w miesiącach letnich osoby cierpiące na któreś z powyższych dolegliwości mają nieco „luzu”, co przypisują zbawiennemu wpływowi słońca. Zawiera to cząstkę prawdy, a konkretnie – cząstkę witaminy D. Samo słońce nie jest naszym sprzymierzeńcem, dlatego rezygnując z kąpieli w złocistych promieniach, dzięki kosmetologii nie musimy rezygnować z dobroczynnego wpływu słonecznej witaminy. Na naszą skórę działa dokładnie tak samo!
NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH – WITAMINA K
Wydawać by się mogło, że poważniejsze – od zmatowień, złuszczeń, braku elastyczności czy nawet trądziku – dolegliwości to miejsce gdzie kończy się kosmetologia, a zaczyna medycyna. Posiadacze skóry naczyniowej, nienaturalnie podatnej na obrzęki i siniaczenia wydawali się być wykluczeni poza nawias kosmetyki, która przecież nie może pomóc we wszystkim, że gdzieś jej wpływ musi się skończyć. Nic bardziej mylnego! Stosowanie witaminy K w kosmetykach udowadnia opiniami tysięcy zadowolonych użytkowników, że można! Witamina K, dotychczas kojarzona powszechnie jako wspomagająca krzepliwość krwi, działa także od zewnątrz. Kremy, które mają ją w składzie również działają „na krew” – łagodzą zaczerwienienia, poprawiają koloryt skóry naczyniowej, zbawiennie wpływają na skórę dotkniętą trądzikiem różowatym. Rozświetlają, rozjaśniają i wspomagają leczenie tego, co do niedawna zarezerwowane było wyłącznie dla medycyny. Dokonując reasumpcji zastosowania witaminy K posłużymy się poradą opartą na potoczności: jeśli jesteś posiadaczem skóry, która na lada dotyk czy muśnięcie reaguje zaczerwienieniem i obrzękiem – posiadasz skórę delikatną. Witamina K pomoże ci o nią zadbać.
PODSUMOWANIE
Cieszymy się, Szanowny Czytelniku, że dotarłeś do końca naszego artykułu. Jeśli jego lektura była jedynie konstatacją Twoich dotychczasowych doświadczeń mamy nadzieję, że wiele nie straciłeś, a być może ubogaciliśmy Twoją wiedzę jakimś nowym faktem. Jeśli natomiast treść artykułu stanowiła dla Ciebie novum, prosimy, byś zapamiętał z niego jedną rzecz: zadaniem dobrego kosmetyku jest wprawienie w ruch procesów, których nie zauważysz natychmiast gołym okiem, nie poczujesz, wciągając w nozdrza ekspresywną woń, nie posiądziesz natychmiast, skuszony reklamową wizją odmłodzenia o dwadzieścia lat. Procesy zdrowotne, których pożądamy w zależności od preferencji są zawsze wypadkową dwóch sił. Pierwszą jest konsekwencja i nawyk codziennej pielęgnacji. Drugą jest bogactwo witamin. Właśnie dlatego przygotowaliśmy tę opowieść: to witaminy są najważniejszą składową każdego naturalnego kosmetyku. Nie sądzimy, by kiedykolwiek się to zmieniło.